Nadszedł właśnie czas aby przedstawić wam wrażenia z użytkowania małego, przenośnego (sic!) wzmacniacza firmy Graham Slee o nazwie nawiązującej do jego przeznaczenia czyli Voyager.
Graham Slee to angielska manufaktura która w swojej ofercie posiada: przedwzmacniacze gramofonowe, wzmacniacze słuchawkowe a ostatnio DAC-ki i końcówki mocy.
Dane techniczne:
- wymiary: 125x67x28(mm)
-
waga: 180gram
-
Output: 12mW rms into 32 Ohms, 10mW rms into 600 Ohms
- Frequency Response: Flat: 13Hz to 34.5 kHz (-1dB), 5.5Hz to 69 kHz (-3dB)
- Contour: +9dB at 45Hz and 20 kHz, Turnover +3dB at 260Hz and 2.85 kHz
- Channel Balance: 0.5dB
- Hum & Noise: -94dB CCIR Q-pk 20Hz-20kHz, better than -100dB „A” curve weighted
- Stereo Crosstalk: -52dB
-
Distortion (THD+Noise): at 80Hz: 0.03%, at 1 kHz: 0.03%, at 5.6 kHz: 0.05%, at 16 kHz: 0.13%
-
konstrukcja tranzystorowa
Wzmacniacz wykonany jest z czarnego tworzywa sztucznego, bez fajerwerków, jakość tego jest, no powiedzmy taka sobie, wygląda jak DIY, nijak się to nie ma do produktów stacjonarnych Graham Slee.
Panel przedni wyposażony jest w gniazdo słuchawkowe jack 3,5mm, wejście liniowe również jack 3,5mm oraz gałkę regulacji głośności.
Lewy bok wyposażony jest w gniazdo zasilania 12-24 VDC oraz mikro przełącznik, którym wybieramy sposób zasilania Voyagera, mamy do wybory trzy opcje, zasilenie z w/w gniazda, zasilanie z usb oraz zasilanie z baterii 9V (gniazdo baterii znajduje się od spodu). Mamy więc przenośny wzmacniacz z którego możemy zrobić stacjonarkę, wzmacniacz nie jest wyposażony w żaden wyłącznik a sam mikro przełącznik to jakiś żart, koledzy z angielskiej manufaktury niezbyt się przyłożyli do estetyki całości.
Prawa strona została zaopatrzona w gniazdo mini-b usb (które służy tylko do zasilania wzmacniacza) oraz mikro przełącznik do wybory sposobu grania: contour/flat.
Dźwięk:
urządzonko testowałem w torze: X5 (FW2.05beta)->Voyager-> D7100 lub HD668b
materiał muzyczny dokładnie taki jak tu: https://muzostajnia.wordpress.com/2014/07/20/sprzet-odsluchowo-testowy-siara/
Odsłuch odbył się na ustawieniu: flat, ustawienie „contour” w znacznym stopniu podbija skrajne pasma, o ile bas jest jeszcze do akceptacji to góry jest już znacznie za dużo, wzmacniacz gra zdecydowaną „V-ką”.
Bas: tutaj nic wzmacniacz nie zmienił, linia basowa prowadzona jest jak w źródle czyli X5-tce
Średnica: jest troszkę bardziej wypchnięta niż słuchając bezpośrednio z X5, barwa jest bardzo naturalna, przyjemna w odbiorze, czuć troszkę analogowy nalot, nie męczy.
Góra: jest czytelna i troszkę bardziej stonowana względem X5-tki której zdarzyło się czasem za syczeć.
Ogólnie granie tego niezbyt ładnego pudełka jest bardzo relaksacyjne, nie męczące ani nie nachalne, dźwięk serwowany jest w sposób czysty, czytelny, z dobrą dawką powietrza, lokacją instrumentów jest bardzo dobra, scena względem X5-tki na pewno się poszerzyła, dynamika stoi na dobry poziomie, wzmacniacz się nie gubi ani nie dostaje zadyszki.
Graham Slee Voyager nie moduluje nam dźwięku, nie narzuca swojej maniery, co jest dla mnie znacznikiem dobrego wzmacniacza. Jest bardzo przyjemny w obiorze, od pierwszego odsłuchu ma się ochotę na użytkowanie tego wzmacniacza.
Aktualnie niestety nie mam drugie wzmacniacza pod ręką do porównania ale pamięciowo sygnatura brzmieniowa Grahama bardziej mi przypadła niż iFi Nano iCan, mały ifi grał bardziej sterylnie, studyjnie, surowo z nazbyt suchą średnicą a więc wrócił bardzo szybko do sklepu.
Jakoś wykonanie nie powala tym bardziej biorąc pod uwagę wzmacniacz Novo z Ich stajni. Przenośny to również on jest w sposób umowny, w domu jeszcze można ale dalej z grubością 28mm (….) łącząc go na przykład z Hifiman HM-601slim czyli 21,5mm, nie ma co czarować, szans brak na transport kieszonkowy!
Cena: 190GBP czyli mało co wiela 1000pln…grubo.
link do strony producenta:
http://www.gspaudio.co.uk/voyagerportableheadphoneamplifier.htm
Recenzja ciekawa, krótko, zwięźle, obrazowo i na temat… a sprzęt zatem polecasz, czy nie polecasz? Czy to tranzystor jest, czy hybryda?
PolubieniePolubienie
Wiem że w moim przypadku to nie oczywiste ale to tranzystor a czy polecam, tak ale w cenie rynku wtórnego
PolubieniePolubienie