PROBABLY najlepszy dźwięk na świecie – Fiio HS6

…zamówiłem, dostarczono, jest, zamontowałem…………

(SIC)…………Matko jak to gra, czysto, przestrzennie, równowaga tonalna idealna, dynamika na najwyższym poziomie, masa powietrza, idealna szczegółowość, scena jak w filharmonii Chudów, jest otwarcie, miodnie, dalsze plany przejrzyste jak te pierwsze, szczegóły silnie naznaczone ale bez nachalności, manier, wszystko pasjonująco utemperowane……….

Dźwięk jest pełny i nasycony, naturalny i neutralny, jak studyjny ale też rozrywkowy, emocjonalny. REFERENCJA!!!

……………………………………………..

 

…..OJ NIE TAK PANOWIE, OJ NIE TAK!!!

Dzisiaj na tapetę Muzostajni trafia Fiio HS6, czyli kit, zestaw do montażu X5 z wzmacniaczami przenośnymi! Kit złączy nam moją X5 z wzmacniaczem Graham Slee Voyager, wzmacniacz ów zgodnie z nazwą kandyduje do miana wzmacniaczy przenośnych ale patrząc na jego wysokość =28mm to może śmiało startować do entry level stacjonarki!!!

Do rzeczy więc moi drodzy, HS6 to:

-ramka na X5

-cztery sztuki silikonowych gumek (nie takie o których właśnie myślicie)

  • sześć sztuk podkładek silikonowych

-jedna sztuka interkonekta 3,5mm jack firmy mega znanej Furukawa Electric!!! (yes baby mam coś w końcu hi-endowego)

Jakość wykonania okiem mechaniola: jest bardzo dobrze, ramka plastykowa wykonana jest z porządnej jakości tworzywa, twardość materiału jest odpowiednia, ani się to nie gnie znaczącą a ni też nie ma zamiaru łamać, znaczy nie jest zbyt twarde (coś dużo tu o sexie – schiit), pasuje na X-piąteczkę idealnie, silikonowe gumki be problemu objęły całego Grahama i sprawnie wskoczyły na lekko wystające ząbki, które nawet nie drgnęły mimo dużego napięcia, Fiio sprawie i bardzo mocno przylgnęło do Graham, to będzie silnie i trwało związana para. Punkty mocowania czyli ząbki są bardzo dobrze rozmieszczone co nie powoduje wybrzuszenia ramki w środkowych punkach. ramka przylega naprawdę idealnie i jest odpowiednio wycięta po wszelkie wejścia, wyjścia, gniazda, jedynym problemem jaki mnie irytuje to dostęp do przycisku „power”, sam przycisk nie wiele wystaje ponad obudowę X5 co powoduje że przy założonej ramce chowie się troszkę pod nią, to samo dotyczy przycisków głośności, teoretycznie po co nam one jak mamy wpięty amp ale jakby tak się nam zachciało na chwilę wypiąć ampa z toru i napędzić nasze słuchafony bezpośrednio to obsługa tych przycisków jest troszkę irytująca. Długość gumek i ich rozciągliwość również jest wystarczająca.

Interkonekt wykonany jest również bardzo solidnie, długość akuratna, szkoda tylko że wtyki nie są kątowe, dla mnie takie były by znacznie lepsze. Dźwiękowo myślę że to poziom popularnego „kanarka”.

Podsumowanie:

  • Fiio HS6 kosztuje 99pln +kw, czyli mało co wiele trocha ponad seta! Czy się opłaca, niby to troszkę szmalcu za plastyk ale ten plastyk jest dobrze zrobiony, dobrze pasuje a w dodatku ma interkonekta made in Japan(którego mi trudno ocenić). Kit więc jest wart tej kasy bo oszczędzimy kombinacji: jak to skleić razem żeby nie zasłonić ekranu, knefli i innych szpeji ponoć ważnych na naszym dapie!

 

Mała galeria która ukazuje nam ten bardzo mocno związany z sobą związek:

OLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERAOLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

i mały przerywnik muzyczny:

5 uwag do wpisu “PROBABLY najlepszy dźwięk na świecie – Fiio HS6

    1. Problem polega na tym, że nie mam muzyki, by do niego wrzucić. Spotify nie da rady, a 50 giga które kupiłem w iTunes też nie wrzucę, bo 1) komputer mam na to za słaby (stary, 10 giga wolnego miejsc- na twardym) , tak to możliwe… (jadę na Ipadzie któryś rok) a na nowy komp brak środków (remont zjadł ) i tyle, 2) nie jest Muza z iTunes najwyższej jakości – klasyka i jazz głownie. A muzykę mam tylko zakupioną ( cd i iTunes) lub w abonamencie (spotify) cd też nie zgram, bo nagrywarka padła. Warunkiem zakupu x5 lub nawet testu, jest więc zakup komputera. Czyli dla mnie x5 kosztuje 3k, zdecydowanie za drogo. A stary lapek jako transport spotify sie wyrabia. W touch5 mam 50 giga spotify offline i iTunes. Zdecydowanie mi to wystarcza do portable z ifi ican nano. Tym bardziej, że ja wole jednak przy Rapture usiąść a portable słucham tylko, gdy nie mogę zasiąść do audiofilskiej, (jednak, kurde) uczty. Poza tym touch5 z nano pędzi mi wszystkie słuchawki, w tym fostexy t40, wszystkie dobrze wysterowuje. A zawsze można jeszcze do netu zajrzeć, książkę poczytać, skrobnąć parę słów, ( jest zsynchronizowany z iPadem wiec mam tam te same – najważniejsze – treści) wiec mam – mixing business (praca, tak touch, to mały IPad, czyli komputer) with pleasure. Fakt, ze wiecej pleasure, ale jak mam t5 w kieszeni to mam obie funkcje dostępne. Mogę od biedy, ale mogę, pracować i mogę rozrywać się. Kiedy nano doszło w zasięgu mam wszystkie 9 par swoich klasowych słuchawek, tych gorszych nie liczę. Zatem mnie nie interesuje zupełnie x5, dx90, ak120, 240 etc, bo żaden z nich nie zagra i tak jak Rapture, który na biurku stoi, a moja kanapka t5 i nano – dobrego portable z funkcją pracy wystarcza mi aż nadto.

      Polubienie

Dodaj komentarz